Prawdziwy azyl w górach - dom na stacji Closeburn w Nowej Zelandii
Rekolekcje to coś nowego, a jednocześnie dobrze zapomniane stare. Jeśli istnieje pilna potrzeba oderwania się od rytmu życia w wielkim mieście, to wiele osób wyjeżdża na dalekie wyprawy – do lasu lub w góry. Ale jeszcze większa liczba ludzi odrzuca takie tymczasowe wyrzeczenie się cywilizacji, bez wątpienia pożyteczne dla ciała i ducha, ponieważ nie są już w stanie obejść się bez wygód, jakie ona zapewnia. Boją się komarów, zimna i konieczności dźwigania ciężkiego plecaka ze sprzętem na nocleg.
Aby uniknąć tych niedogodności, stworzono drogi odwrotu – w lesie lub w górach. Pozwalają połączyć aktywny wypoczynek z komfortem, ponieważ trasa została zaprojektowana w taki sposób, aby ekipa mogła przenocować w wygodnym domku ze wszystkimi udogodnieniami.
Możesz też wynająć schronienie na chwilę - tydzień lub miesiąc i przeżyć ten czas zupełnie sam ze sobą.
W górzystym terenie idealne są zacisze z kamienia i betonu, zaprojektowane w taki sposób, aby jak najlepiej wpasować się w otaczający krajobraz. Wykorzystuje mieszankę rustykalnego komfortu i praktyczności nowoczesnych rozwiązań stylistycznych.
Architektura górskiego zacisza jest jak najbardziej dyskretnie wpisana w alpejski krajobraz, łącząc siłę i wyrafinowanie. Budynek zewnętrznie harmonizuje ze zboczami gór, a wystrój i aranżacja wnętrz dają poczucie wyczekiwanego komfortu po spacerze w górach.